Witamy w świecie Goldchess

W szachowym meczu o mistrzostwo świata Anand – Gelfand, mistrz świata i pretendent pokazali tak mało efektowne szachy, że w powietrzu zawisło pytanie – jaki i czy w ogóle jest sens, grać w szachy?
Otóż jest.

Należy bowiem zrozumieć że w starciu na tym, najwyższym poziomie, kiedy jeden zawodnik jest w stanie przewidzieć nieomal wszystkie kombinacje przeciwnika, jest rzeczą prawie niemożliwą aby zaskoczyć konkurenta niespodziewaną, błyskotliwą akcją, tylko jest żmudna, a przez to nieciekawa walka o każdą piędź szachownicy, o zdobycie pionka, przewagę, o lepszą końcówkę.
Dziś, kiedy komputery grają na poziomie 3300 ELO, (najwyższe rankingi arcymistrzów 2700-2800 ELO) i których ruchów bardzo często nie rozumieją sami arcymistrzowie, czasy Tala i Shirova na najwyższych szczeblach szachowej drabiny powoli przemijają, ale piękno szachów nie przeminie. Jest, było i będzie, na wielu światowych turniejach i przede wszystkim u nas, na portalu Goldchess. I każdy, dosłownie każdy gracz szachista ma u nas szansę na stworzenie swojej, jedynej i niepowtarzalnej, pięknej partii, która zostanie zapisana tłustą czcionką w historii szachów. Po to też między innymi, a może i głównie po to, powstał portal Goldchess.

Każde zadanie Goldchess to przykład maksymalnego wykorzystania pozycji. Wycisnąć ile się da, lub wszystko z pozycji, – oto dewiza Goldchess, zgodna zresztą z ogólną i ponadczasową zasadą szachów. Tego uczy i to pokazuje portal.

Każda partia to również swoiste studium precyzji i dokładności. Jedna zmiana kolejności ruchów i już możesz nie wygrać. Nadto, autorskie partie Goldchess to w przeważającej większości antydebiuty. W konwencji „fun” autor robi celowe, śmiałe odejścia od teorii debiutów i o dziwo, nie ginie, tylko wygrywa zbudowane w ten sposób pozycje.

Ale, znalezienie rozwiązań, wejście w ścieżki kontynuacji autora, jest nieraz bardzo trudne.
Jednak, biorąc pod uwagę to, że autor jest amatorem, każdy może tego dokonać.
W takim odejściu od teorii łatwiej jest dokonać szachowych fajerwerków, błyskotliwych kombinacji z poświęceniem figur, a nierzadko i samego hetmana, do czego gorąco Was zachęcamy.

Good luck!
Zespół Goldchess